Domowa wędlina

Kupując gotową wędlinę, tak naprawdę nie wiemy, co jemy. Mnóstwo w niej konserwantów i ulepszaczy, które szkodzą naszym dzieciom i nam. Tak naprawdę do dnia dzisiejszego nie zdawałam sobie sprawy, jak łatwo jest zrobić domową wędlinę. Do tej pory myślałam, że jest to bardzo czasochłonne, ale myliłam się. 
W internecie znalazłam wiele przepisów i rad. Ostatecznie postanowiłam skorzystać z tego przepisu, który poddałam pewnym modyfikacjom i przede wszystkim na próbę, zrobiłam go z połowy porcji. Efekt? Nie żałuję. Wędlina jest smaczna, soczysta i dobrze przyprawiona, a ja, wiem, co jem :)


Składniki:

1 kg mięsa (np. udziec z indyka, szynka, łopatka- tak jak u mnie )

1 litr wody

60 g soli

1 łyżeczka cukru

1/4 łyżeczki pieprzu czarnego

1/4 łyżeczki pieprzu ziołowego

2 ząbki czosnku

2 ziarenka ziela angielskiego

2 listki laurowe

W oryginale jeszcze:  po pół łyżeczki nasion: kolendy, kminu rzymskiego i ziarenek gorczycy białej. Ja ich nie użyłam ze względu na silną alergię mojej córeczki.Jeśli macie ochotę, możecie dodać również te przyprawy.

Mięso umyć, obwiązać sznurkiem, żeby ładnie wyglądało. Można też kupić gotową siateczkę. Do garnka wlać wodę i dodać sól, przyprawy i czosnek. Włożyć mięso i zagotować. Po zagotowaniu gotować na małym ogniu 15 minut (w oryginale jest 5). Wyłączyć gaz i zostawić mięso w garnku do rana. Rano ponownie zagotować i gotować na małym ogniu 15 minut. Pozostawić w wodzie aż do całkowitego ostygnięcia.
Smacznego!