Nie wiem jak Wy, drogie mamy karmiące dzieci alergiczne, ale ja od czasu przejścia na dietę przestałam gotować tradycyjne zupy. No bo jak, skoro wywar mięsny uczula, seler i pietruszka powodują wysypkę na buzi mojej córeczki, a zupę na samej marchewce trudno nazwać zupą. Jeśli już, to zdarza mi się zrobić zupy- kremy, prezentowane już kiedyś na blogu. Ale tak bardzo chciało mi się "normalnej" zupy, że zaczęłam szukać. Szukałam, aż znalazłam :) Na blogu beawkuchni trafiłam na zupkę z wiosennych warzyw. Zrobiłam ją i muszę przyznać, że w smaku niczym nie ustępuje tradycyjnym zupom. Dla mnie była po prostu pyszna, choć niestety mój mąż się do niej nie przekonał. Chyba ku mojej uciesze, bo cały garnuszek mogłam zjeść sama. Oczywiście nie jednego dnia ;) Przepis podaję z moimi niewielkimi modyfikacjami, po oryginał odsyłam do Bei.
Składniki:
200 g młodych ziemniaków
7 młodych marchewek
200 g zielonego groszku
ok. 1,2 l wody
3 łyżki oliwy
1 cebulka
3-4 łyżki posiekanego koperku
2 łyżki posiekanych listków mięty
sól, pieprz
Ziemniaki umyć i obrać. Pokroić w kostkę. Marchewkę umyć i oskrobać, pokroić w plasterki. Cebulkę obrać, posiekać i podsmażyć na oliwie. Dodać ziemniaki, marchewkę i dusić kilka minut. Warzywa zalać wodą, posolić, dodać groszek, koperek i gotować do miękkości (ok. 15-20 min). Doprawić solą, pieprzem i posiekaną miętą.
Smacznego!
No, nareszcie jakiś wpisik :) Fajny pomysł z miętą, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPatyska, latem zwykle mam mniej czasu na wszystko, a wieczorem po całym dniu już często nawet nie odpalam komputera. Nadrobię jak będzie chłodniej :)
UsuńAle ja lubię takie zupki:)
OdpowiedzUsuńSyncia uczula również marchewka więc żadne zupy i surówki nie wchodzą w grą :(
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię! :)
OdpowiedzUsuńhttp://smakolykialergika.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html