niedziela, 1 kwietnia 2012

Pizza w nieco innej wersji


Jak dotąd nie poznałam jeszcze osoby, która nie lubiłaby pizzy. Ja sama za nią przepadam. Jednak co zrobić, kiedy nie można użyć podstawowych składników, takich jak: sos pomidorowy, ser czy pieczarki? Czy bez nich, pizza nie będzie pizzą? Jednak będzie! Spróbujcie, a sami się przekonacie :) Na wykonanie trzeba poświęcić trochę czasu, ale z pewnością warto.

Składniki na ciasto (stosuję ten przepis od lat):
400 g mąki
30 g drożdży
1 łyżeczka cukru
250 ml wody
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oliwy z oliwek

Składniki na sos: 
ok. 7 łyżek oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
1 płaska łyżeczka oregano
1/2 łyżeczki octu
szczypta soli
szczypta pieprzu

Składniki na farsz (dowolne, które są dozwolone):
U mnie:
1 cukinia
1 filet z piersi z kurczaka
1cebula
szynka parmeńska
1/2 puszki kukurydzy
1 ząbek czosnku
oregano
oliwa do smażenia

Wszystkie składniki na ciasto wymieszać i wyrobić. Wyłożyć na stolnicę, posypaną mąką i rozwałkować. Wyłożyć na blachę posmarowaną olejem ( ja niestety nie dorobiłam się jeszcze blachy do pizzy, więc zrobiłam cztery mniejsze pizze na blaszkach kwadratowych). Brzegi ciasta wywinąć lekko do góry, a wierzch nakłuć widelcem. Ciasto dobrze jest schłodzić 1-2 godz. w lodówce, ale ja nie zawsze to robię. W tym czasie w miseczce przygotować sos. W tym celu wymieszać wszystkie składniki, dodać przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i wymieszać. Polać nim ciasto. Na patelni podsmażyć pokrojoną w plasterki cukinii, przyprawić solą, pieprzem i dodać pokrojony ząbek czosnku. Wyłożyć na ciasto. Pokroić pierś z kurczaka i podsmażyć na oliwie. Wyłożyć na ciasto. Dodać pozostałe dozwolone składniki. Ja 2 pizze zrobiłam z kurczakiem i dwie z szynką parmeńską. Posypać solą i oregano. Piec ok. 20 min. w temp. 180 stopni.
Smacznego!


2 komentarze:

  1. A ja jutro planuję pizzę. Widzę, że każdy ma swój wypróbowany sposób na ciasto a dodatki zależą od tego co kto lubi i co kto może:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że pojawi się na blogu, bo jestem ciekawa :) Chociaż z tego, co zaobserwowałam, to Twój alergik jest dużo mniej wrażliwy od mojej Małej, więc niestety nie ze wszystkich przepisów mogę korzystać.

    OdpowiedzUsuń