poniedziałek, 22 października 2012

Chleb pszenny na zakwasie żytnim- mój debiut


Od rana delektuję się ciszą. Rzadko zdarza się, żebym wstała przed moją córeczką, ale dzisiaj wstałam już po 6 i tym samym, miałam okazję wypić poranną kawkę na siedząco ;)
Ktoś, kto nigdy nie upiekł swojego pierwszego chleba na zakwasie, zapewne mnie wyśmieje, kiedy napiszę, że wręcz rozpiera mnie duma ;) Ale nic nie poradzę na to, że czuję się, jakbym powołała nowe życie ;) 
Pieczenie chleba kusiło mnie od dawna. Do tej pory piekłam często chlebki i bułeczki, ale były to wyłącznie wypieki na drożdżach. Niedawno postanowiłam zaryzykować i stworzyłam swój pierwszy zakwas żytni. Mieliśmy trochę wątpliwości czy na pewno się udał, głównie ze względu na intensywny zapach, ale kiedy zobaczyliśmy efekty, szybko przekonaliśmy się, że zakwas jest właściwy.
Swoje pierwsze dzieło wykonałam na podstawie przepisu na chleb z rozmarynem z Pracowni Wypieków, ale ponieważ chciałam, aby mój pierwszy chleb był tradycyjny, po prostu pominęłam rozmaryn. Chlebek wyszedł po prostu cudowny! Poniżej instrukcja pieczenia, do której ja się stosowałam. Po więcej szczegółów odsyłam do Pracowni Wypieków. 

Składniki i sposób wykonania:
Dzień przed pieczeniem:
50 g zakwasu żytniego
100 g wody
150 g mąki żytniej (użyłam razowej)

Składniki wymieszać, przykryć folią spożywczą i odstawić na 12-18 godzin.

Po tym czasie dodać:
30 g oliwy
180 g wody
1 łyżeczkę soli
1/3 łyżeczkę drożdży suszonych
400-420 g mąki pszennej

Wszystkie składniki wymieszać i wyrobić ciasto. Powinno być ono gładkie i nie może kleić się do rąk. Uformować kulę, nasmarować olejem, przełożyć do miski i przykryć folią spożywczą. Odstawić do momentu podwojenia objętości (ok. 1 godz.). Z wyrośniętego ciasta uformować bohenek i przełożyć do durszlaka wyłożonego ściereczką i posypanego mąką. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na 40 min. Piekarnik wraz z blachą nagrzać do 230 st. Wyrośnięty bochenek przełożyć na gorącą blachę i piec przez 10 min. Następnie temp. zmniejszyć do 210 st. i piec kolejne 25-40 min. (piekłam 25 min). Studzić na kratce.
Smacznego!






Przepis dodaję do akcji:

czwartek, 18 października 2012

Rogaliki drożdżowe z jabłkami


Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że w tym roku mamy prawdziwy wysyp jabłek! Jeszcze nigdy nie zdarzyło się tak, żebyśmy przez kilka miesięcy mieli pod dostatkiem zdrowe, niepryskane jabłuszka. Każdego dnia jemy porcję świeżych owoców, a oprócz tego, jak tylko pozwala mi na to czas, tworzę nowe przetwory lub piekę coś z ich dodatkiem.
Przepis na te szybkie i niezwykle pyszne rogaliki drożdżowe, znalazłam tutaj. Z podanych składników wychodzi całkiem spora ilość rogalików. Jednak nie polecam robienia ich z połowy porcji, ponieważ są tak smaczne, że znikają błyskawicznie ;) 

Składniki na ciasto: (z niewielkimi zmianami)
50 g drożdży
600g mąki
0,5 szklanki mleka roślinnego
250 g margaryny bezmlecznej
2 łyżki cukru
szczypta soli

Składniki na nadzienie:
3 jabłka
3 łyżki cukru
cynamon

Jabłka obrać i pokroić w kosteczkę. Wraz z cukrem i cynamonem podprażyć na patelni. Wszystkie składniki na ciasto wrzucić do miski. Margarynę posiekać i zagnieść ciasto. Podzielić je na cztery części. Każdą część rozwałkować na kształt koła i podzielić na 8 trójkącików. Na każdy nakładać porcję prażonych jabłek i zawijać na kształt rogalików. Ułożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 60 st. przez ok. 15 min., a następnie zwiększyć temp. do 180 st. i piec jeszcze przez 20 min. Podawać polane lukrem lub posypane cukrem pudrem.
Smacznego!


Przepis dodaję do akcji:


środa, 17 października 2012

Tarta z brokułami


Tarta z jabłkami tak nam zasmakowała, że postanowiłam stworzyć coś wytrawnego na bazie kruchego ciasta. I tak oto powstała jesienna tarta z brokułami, która urzekła mnie swoim smakiem :) Robi się ją naprawdę szybko, a wygląda na tyle ładnie, że można ją upiec nie tylko na zwykłą kolację, ale też wtedy, kiedy spodziewamy się gości. 

Składniki na ciasto:
250 g mąki pszennej
125 g margaryny bezmlecznej
75 ml zimnej wody
1 łyżeczka soli soli

Nadzienie:
kilka sporych różyczek brokuła (ok. 100-150 g)
1 duża cebula
kilka plasterków szynki
sól, pieprz, zioła prowansalsie
1 łyżka oliwy do smażenia

Sos:
3/4 szklanki śmietany owsianej
1 ząbek czosnku
sól, pieprz, gałka muszkatołowa

2 łyżki otrębów owsianych

Mąkę przesiać przez sitko. Dodać schłodzoną margarynę, sól i posiekać nożem. Dolać wodę i szybko zagnieść ciasto. Owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na min. 30 min. Cebulę obrać i posiekać. Podsmażyć na oliwie. Ciasto wyłożyć na blachę posypaną mąką, nakłuć widelcem i posypać otrębami. Wyłożyć na nie cebulę, a następnie rozdrobnione różyczki brokuła i pokrojoną szynkę. Śmietanę owsianą wymieszać z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową, Sos wylać na tartę. Piec w temp. 190 st. przez ok. 40 min. Podawać na ciepło.
Smacznego!



Przepis dodaję do akcji:


poniedziałek, 15 października 2012

Bułeczki razowe z owsianką


Kolejne bułeczki, które miałam okazję wypróbować, pochodzą z Pracowni Wypieków. Chrupiąca skórka, mięciutkie wnętrze i zawartość płatków owsianych, to walory, które przemawiają za tym, aby piec je częściej. Zachęcam do wypróbowania!

Składniki:
200 g mąki pszennej razowej
300 g mąki pszennej białej
200 g ugotowanych płatków owsianych
300 ml wody
2 łyżeczki drożdży instant
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
1 łyżeczka cukru

Drożdże wymieszać z wodą i odstawić na 5 min. Dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godz (do momentu podwojenia objętości). Ciasto podzielić na ok. 10 równych części i uformować bułeczki. Jeśli ciasto będzie zbyt lepiące, można posmarować dłonie olejem (lepiej nie podsypywać mąką). Bułeczki ułożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, zachowując odstępy. Posypać je płatkami owsianymi i odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok. 40 min. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. przez ok. 20 min.
Smacznego!

Uwaga!
Aby uzyskać 200 g owsianki, należy użyć ok. 100 g płatków, zalać je wodą i ugotować.



czwartek, 11 października 2012

Tarta z jabłkami


Miałam w planie zrobić tartę razową z przepisu MAG. Jednak kiedy zabrałam się do pieczenia, w kuchni zjawił się mój mąż z prośbą "Błagam, tylko nie pełnoziarniście!" Szkoda, bo wypieki z mąki razowej od jakiegoś czasu należą do moich ulubionych. Niestety mój wybranek nie do końca podziela mój entuzjazm w tej kwestii. Dlatego też zrobiłam podobną tartę, jednak użyłam zwykłej mąki pszennej. I mimo, że nie jest ona tak zdrowa, jak jej konkurentka, to mimo wszystko rozpływała się w ustach. Polecam jako pyszny, ciepły deser na jesienny podwieczorek.

Składniki:
250 g mąki pszennej
125 g margaryny bezmlecznej
2 łyżki cukru pudru
75 ml zimnej wody
szczypta soli

Nadzienie:
5 dużych jabłek
60 g cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka cynamonu

2 łyżki otrębów owsianych

Mąkę przesiać przez sitko. Dodać schłodzoną margarynę, sól i posiekać nożem. Dolać wodę i szybko zagnieść ciasto. Owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na min. 30 min. Jabłka obrać i pokroić na cienkie półplasterki. Posypać cukrem, cynamonem oraz mąką i wymieszać. Ciasto wyłożyć na okrągłą blaszkę, posypaną mąką. Ciasto nakłuć widelcem, posypać otrębami i wyłożyć na nie jabłka. Piec w temp. 190 st. przez ok. 40 min.
Smacznego!




środa, 10 października 2012

Dynia pieczona



Kolejny przysmak dla smakoszy dyni. Warto go zrobić przy okazji pieczenia ciasta lub robienia obiadu w piekarniku. Dobrej dyni nigdy dosyć!

Składniki:
400 g dyni
oliwa z oliwek
1 ząbek czosnku
sól, curry, zioła prowansalskie

Dynię obrać, oczyścić i pokroić na mniejsze kawałki. Posypać solą, curry i ziołami prowansalskimi. Dodać 1 łyżkę oliwy i wymieszać. Ułożyć w pojemniku żaroodpornym lub na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pomiędzy dynię ułożyć pokrojony w plasterki ząbek czosnku. Piec w temp. 200 st. przez ok. 20 min.
Podawać jako przekąskę lub dodatek do drugiego dania.
Smacznego!


Przepis dodaję do akcji:

Keks jaglany

                                       

O właściwościach kaszy jaglanej można by mówić wiele. W sezonie jesienno- zimowym jest szczególnie ważna, ponieważ dzięki zasadowemu odczynowi, ociepla organizm oraz pomaga przy przeziębieniu i chorobach dróg oddechowych, gdyż pomaga w odśluzowaniu organizmu. Szkoda, że nadal jeszcze wiele osób nie ma pojęcia o jej istnieniu. 
Pomysł na keks jaglany zaczerpnęłam z bloga Asi. Oryginalny przepis pochodzi ze strony dziecisawazne.pl i uważam, że jest on rewelacyjny. Tradycyjnie, przepis podaję z niewielkimi modyfikacjami, natomiast po oryginał odsyłam na wyżej wymienione strony.

Składniki:
1 szklanka kaszy jaglanej
3 duże jabłka
2,5 szklanki wody
3 łyżki zmielonych płatków owsianych
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka cukru brązowego
1 łyżka ekstraktu z wanilii
szczypta imbiru
1 banan
duża ilość dozwolonych bakalii- u mnie z racji ograniczonych możliwości:
2 spore garście żurawiny suszonej
2 spore garście moreli

Jabłka umyć, obrać i pokroić w ćwiartki. Zalać wodą, dodać 1 łyżkę cukru i ugotować kompot. Całość zmiksować. Odmierzyć 3 szklanki napoju (w razie potrzeby dolać wody) i zagotować. Dodać przepłukaną i przelaną wrzątkiem kaszę jaglaną i gotować pod przykryciem do miękkości. Banana pokroić w kostkę. Bakalie posiekać w drobną kosteczkę. Wszystkie składniki wymieszać razem z kaszą. Przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Udekorować. Piec w piekarniku w temp. 180 st. przez ok 30-40 min. Podawać po ostudzeniu.
Smacznego!




Przepis dodaję do akcji: